idzie jesień

Za oknem deszcz i szare chmury. Poranne powietrze orzeźwia i szczypie w płuca. Kolorowe liście szeleszczą pod stopami. Niesforne od wilgoci włosy tańczą na wietrze. W kalendarzu już dziewiętnasty dzień września, a na stole kubek ciepłej herbaty. Idzie jesień. Czuję to w zmarzniętych stopach i dłoniach.


Mimo wszystko lubię jesień. Tę piękną, polską, złotą i tę szarą i deszczową również. Ta jesień będzie wyjątkowa. Pracowita, pełna planów i zmian. Ostatnia studencka. Będzie pełna miłości i przyjaźni. Wspólnych wieczorów w gronie najbliższych, dobrych rozmów i ciepła. Pełna nadziei i spokoju. Bez krzyków, wątpliwości i marudzenia. Pełna optymizmu i uśmiechu.

Będą owocowe herbaty, kolorowe długopisy, książki i cynamon. Będzie koc, ciepłe skarpety i potajemne pocałunki. Będą spacery ramię w ramię, mokre buty i ogrzewanie dłoni. Będą wczesne poranki i późne noce. Będzie dużo filmów i tony książek. Zapach cynamonu i dyni. Będą nowe smaki i nowe postanowienia. I kakao będzie.

Będą ciepłe swetry i długie szaliki. Zmarznięte dłonie, policzki i nos. Będzie pełno dobrych nowin i wyborów. Nie będzie trosk. Będą kolacje i świece. I wino będzie. Grzane. I potargane włosy i ciepłe usta. I spełnianie marzeń i nowe inspiracje. Bo ta jesień będzie magiczna, moja. Nasza.

Zmieniam nastawienie. Całkowicie, o sto osiemdziesiąt stopni. Brakuje mi dawnej siebie. Tej, która nie narzekała, była wesoła i której się chciało. Bo nic w życiu nie jest tak ważne jak nastawienie. Co z tego, że jest zimno, pada deszcz albo jest dużo do zrobienia. Przecież to nie jest powód do narzekania. Przecież inni mają gorzej. Przecież trzeba żyć tak jakby każdy dzień miał być ostatnim. Przecież ja to wszystko wiem, tylko nie stosuje. Dlatego zacznę. Zacznę od siebie. Od nastawienia, swojej szafy, organizacji i kuchni.I mi się uda, zobaczycie. Takie mam plany na tę wyjątkową jesień.A Wy? Chcecie coś zmienić ? A może wcale nie lubicie tej pory roku?

15 komentarzy:

  1. Uwielbiam jesień! <3 Ma w sobie coś magicznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo czekałam na tą jesień. Chyba jak nigdy dotąd jej potrzebuję, a gdy się ochłodziło, liście zaczęły zmienić barwę myślałam, że oszaleję ze szczęścia.
    Czytając Twój post aż czuć atmosferę tej pięknej, wyczekiwanej jesieni.
    Też chcę coś zmienić, ruszyć swoje życie i nie zmarnować kolejnych miesięcy na narzekanie. Obie damy radę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, cieszę się, że dołączasz do zabawy! :D Pozwalam ukraść mój niesamowity i profesjonalny banerek haha
      Z tym hasztagiem dobry pomysł, zaraz dopiszę do postu, żeby chętni też oznaczali swoje foty :D

      Usuń
  3. tak ładnie to wszystko opisałaś, że aż ja mam ochotę wkroczyć w jesień :D nie lubię tej pory roku i cieszę się, że mieszkam teraz w kraju, w którym dalej jest +25 stopni. słońce daje mi energię i pozwala cieszyć się wszystkim dookoła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już się cieszę na jej przyjście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkowicie się z Tobą zgadzam! I też lubię jesień, ma swój urok i już nie mogę się doczekać jak spadnie więcej liści i wybiorę się na sesje zdjęciową, to moja ulubiona sceneria zdjęć :D

    Grube skarpety już noszę codziennie, wieczorem ciepły kocyk i herbatka. Wtedy jest mi najlepiej na świecie :D Jedynie czego nie lubię to poranków! Dzisiaj były 4 stopnie i nie jest fajnie idąc do pracy trząść się jak galareta:D Popołudniu z kolei wyszło słońce i aż przyjemnie chodzi się teraz po dworze, totalny galimatias, ale i tak jest super :D

    Ja też wychodzę z tego założenia, że trzeba się cieszyć KAŻDĄ CHWILĄ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś tak zmotywowałaś mnie tym postem. Szukam już tak długo dawnej siebie, tej radości, która we mnie była. Na razie idzie mi opornie, ale może właśnie trzeba sobie coś postanowić i po prostu się tego trzymać. Spróbuję i niech moja jesień również będzie cudowna! Na pewno zimna, bo to już ten czas :D

    miniifluff

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham jesień, nawet jeśli pogadam w depresję. Uwielbiam jak świeci słońce, liście opadają i są kolore! Luźne l, grube bluzy, herbatę z miodem lub mleko! Koc, noc, filmy 😍😍

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiło mi się smutno, wiesz? Napisałaś o ostatniej studenckiej jesieni i dotarło do mnie, że tyczy się to także mojego przypadku. Niby narzekam, że mi się nie chce, że mam dość, że nigdy więcej, ale... no kurcze, poczułam ukłucie żalu, na myśl, że to ostatnia taka jesień. Chyba jestem zbyt sentymentalna. :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam jesień, mimo że niektórzy od razu gdy o niej myślą, mają w głowie czarne myśli, depresje i nieprzyjemne wydarzenia. Mi ta pora roku kojarzy się bardzo miło, inspirująco i uwielbiam ten klimat, aurę jaką za sobą niesie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę porę roku, jest najpiękniejsza ze wszystkich. Chyba działa na mnie dużo bardziej niż wiosna, a to ponoć ona przynosi najwięcej optymizmu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej! :D Dawno mnie tu nie było! Ja uwielbiam jesień, ale tylko taką początkową, złocistą. O wiele mniej lubię deszczową, no chyba że deszcz pada wieczorem, kiedy leżę juz w łózku to tak:D Ma to w sobie jakąs magie:) Już się stęskniłam za kubkiem gorącej herbaty, o kakao juz nie mowiac... :P
    Pozdrawiam!
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam moją prawkową bliźniaczkę! Powiem Ci, że ja również chciałam się pisać i zrobić sobie przerwę, a najlepiej w ogóle nie zdawać, ale jednak podchodziłam do kolejnych egzaminów, bo wiele osób mi mówiło, że szkoda by było pieniędzy włożonych w kurs i że prawko się przydaje, a poza tym byłam pogoda presja czasu, bo wolałam to zdać niż później na studiach specjalnie przyjeżdżać tylko po to by zdać egzamin. Chciałam się z tym uwinąć do studiów.
    Jesieni nie lubię za bardzo, wiem, że wiele osób uważa ja za ulubioną porę roku, ale zazwyczaj o tej porze siada mi nastrój i w sumie nawet nie to jest takie najgorsze, tylko to, że strasznie chce mi się spać. No i u mnie to będzie pierwsza studencka jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz za parę błędów. Nie ma to jak autokorekta w telefonie.

      Usuń
  13. Jesień jest magiczna, uwielbiam tą porę roku, zawsze mnie czymś zaskakuje.
    Masz rację od naszego nastawienia zależy naprawdę dużo, od razu jak człowiek myśli pozytywnie świat nabiera kolorów :)
    Uwielbiam pić wtedy kawy z karmelowym syropem, zapalać świeczki i się relaksować, a także wychodzić na mroźne przed zimowe powietrze i fotografować.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tu jesteś. Zostaw ślad po sobie, a na pewno zaglądnę też do Ciebie.